Witajcie:)
Za oknem wszystko szare, bure i ponure. Czasami zagubiony promień słońca przedrze się przez chmury i wtedy jest chociaż na chwilę radośniej. Niestety za kilkanaście minut wszystko wraca do normy i dalej jest pochmurno.
W takich chwilach staram się wprowadzić w swój dzień troszkę żywych kolorów, tym razem padło na kolorowe lakiery.
W swoim niewielkim zbiorze lakierów posiadam 2 lakiery Manhattan kupione około roku temu. Przyciągnęły mnie właśnie te dwa kolory, którymi uwielbiam pokrywać paznokcie wiosną i latem.
Lakiery posiadają pojemność 11 ml i kosztują 15 złotych. Szklane buteleczki mają prosty, ładny design. Jeden z nich to przepiękny jasny pastelowy róż z połyskiem (nr 55k), zaś drugi to głęboki fuksjowy róż (nr 51k).
Oba lakiery pochodzą z serii Lotus effect. Producent zapewnia ekstremalnie trwałe, intensywne kolory wraz z trwałym połyskiem oraz wzmocnienie paznokci dzięki ekstraktowi lotosu. No cóż zgodzę się na połysk i na intensywne kolory, zaś do trwałości i wzmacniania chyba producent nie za specjalnie się przyłożył.
Konsystencja rzadka i przypomina mi konsystencję lakierów Inglot (są troszkę rzadsze). Zupełne krycie można osiągnąć już przy pierwszej warstwie, a podczas aplikacji nie zostawia małych bąbelków powietrza, jednak delikatne mało zauważalne smugi się zdarzają.
Lakier trzyma się dzielnie na pazurkach około 3 dni i oczywiście jak w przypadku większości lakierów najpierw ścierają się końcówki paznokci. Niestety lakier lubi odpryskiwać po bokach paznokci, co nie wygląda estetycznie.
Oba lakiery nie zaskoczą nas nieprzyjemnym zabarwieniem płytki, a ich usunięcie nie sprawi nam kłopotu.
Za oknem wszystko szare, bure i ponure. Czasami zagubiony promień słońca przedrze się przez chmury i wtedy jest chociaż na chwilę radośniej. Niestety za kilkanaście minut wszystko wraca do normy i dalej jest pochmurno.
W takich chwilach staram się wprowadzić w swój dzień troszkę żywych kolorów, tym razem padło na kolorowe lakiery.
W swoim niewielkim zbiorze lakierów posiadam 2 lakiery Manhattan kupione około roku temu. Przyciągnęły mnie właśnie te dwa kolory, którymi uwielbiam pokrywać paznokcie wiosną i latem.
Lakiery posiadają pojemność 11 ml i kosztują 15 złotych. Szklane buteleczki mają prosty, ładny design. Jeden z nich to przepiękny jasny pastelowy róż z połyskiem (nr 55k), zaś drugi to głęboki fuksjowy róż (nr 51k).
Oba lakiery pochodzą z serii Lotus effect. Producent zapewnia ekstremalnie trwałe, intensywne kolory wraz z trwałym połyskiem oraz wzmocnienie paznokci dzięki ekstraktowi lotosu. No cóż zgodzę się na połysk i na intensywne kolory, zaś do trwałości i wzmacniania chyba producent nie za specjalnie się przyłożył.
Konsystencja rzadka i przypomina mi konsystencję lakierów Inglot (są troszkę rzadsze). Zupełne krycie można osiągnąć już przy pierwszej warstwie, a podczas aplikacji nie zostawia małych bąbelków powietrza, jednak delikatne mało zauważalne smugi się zdarzają.
Lakier trzyma się dzielnie na pazurkach około 3 dni i oczywiście jak w przypadku większości lakierów najpierw ścierają się końcówki paznokci. Niestety lakier lubi odpryskiwać po bokach paznokci, co nie wygląda estetycznie.
Oba lakiery nie zaskoczą nas nieprzyjemnym zabarwieniem płytki, a ich usunięcie nie sprawi nam kłopotu.
PODSUMOWANIE
|
||
ZALETY:
-
szybko wysycha,
-
nie pozostawia bąbelków,
-
nie odbarwia płytki,
-
szybko się zmywa,
-dobre
krycie,
-
piękny połysk,
-
piękne kolory.
|
WADY:
-
cena,
-
może pozostawiać delikatne smugi,
-
słaba trwałość,
-
odpryskują,
|
OCENA:
OPAKOWANIE: 5/6 KONSYSTENCJA: 5/6 TRWAŁOŚĆ: 3/6
KRYCIE:
5/6
WYDAJNOŚĆ: 5/6
ZMYWALNOŚĆ:
6/6
CENA: 4/6 OGÓLNA OCENA: 4,7/6 |
Czy jestem zadowolona z tych lakierów? I tak i nie. Za taką cenę trwałość powinna być lepsza, nie wspominając o drugiej obietnicy producenta dotyczącej wzmacniania. Za to kolory i połysk są piękne, żywe i na paznokciu wyglądają tak jak w buteleczce, a krycie już przy jednej warstwie zaoszczędza nam czas.
Miałyście styczność z tymi lakierami?
Buziole :*:*:*
Joanna
Miałyście styczność z tymi lakierami?
Buziole :*:*:*
Joanna