Witajcie:)
Odkąd sięgam pamięcią jedną z
rzeczy jaka mnie relaksuje to kąpiele połączone z zapachowymi świecami i
książką. Aby wzmocnić efekt relaksu używam aromatycznych płynów lub soli do
kąpieli, jednak zdecydowanie wolę i chętniej używam tych drugich.

Kiedyś często kupowałam gotowe
sole o różnych zapach i właściwościach. Nie wiem dlaczego ale wszystkie
wypróbowane przeze mnie sole drogeryjne nie rozpuszczały się do końca i na dnie
wanny osadzał się drobny, kłujący żwirek. Postanowiłam poszperać w Internecie
ale w ówczesnym czasie (około 6 lat temu) nic ciekawego nie znalazłam (może źle
szukałam). Dopiero pobyt w kopalni soli w Bochni odmienił nieco moje kąpiele.
Zafascynowana właściwościami wydobywanej w tej kopalni soli, o których mówił
przewodnik postanowiłam zakupić 3 woreczki aromatyczno-leczniczej soli
bocheńskiej. Produkt okazał się ukojeniem dla mojej wrażliwej, bardzo suchej i
wiecznie podrażnionej skóry. Uczulenia, które były widoczne po regularnym
stosowaniu kąpieli z dodatkiem sporej garści soli bocheńskiej całkowicie
zniknęły; do chwili obecnej nie mam zapalenia mieszków włosowych, co było moim
utrapieniem. Przez długi okres czasu używałam na zmianę soli bocheńskich, które
można kupić w opakowaniach z pięknymi poetyckimi nazwami: zamyślenie (drzewo sandałowe z jaśminem), ukojenie (róża z bergamotką), zapomnienie
(drzewo sandałowe z mandarynką). Postanowiłam pójść o krok na przód i zacząć
robić domową aromatyczną sól kąpielową, a równocześnie taką, która będzie
posiadała właściwości lecznicze i tak oto najzwyklejszą sól bocheńską wzbogacam
różnymi olejkami eterycznymi, suszonymi roślinami (nie tylko kwiaty), czy
witaminami (Wit. E, A). Oczywiście moja przygoda jeszcze się nie zakończyła i
cały czas eksperymentuje komponując inny zestaw produktów czy zapachów.

Ostatnią sól jaką zrobiłam
podyktowana było owocami naszej przyrody oraz moimi znajomymi, którzy
obdarowali mnie pięknymi bukietami. I tak oto powstała sól bocheńska o aromacie piwonio – goździkowo – lawendowym, wzbogacona
witaminą E oraz olejkami: lawendowym i rozmarynowym. Zapach bardzo specyficzny ale mi jak
najbardziej odpowiada.
Właściwości kąpieli solnych
Kąpiel solna w ciepłej (niegorącej)
wodzie powoduje otwarcie porów skórnych, co stymuluje proces wymiany jonowej,
podczas którego organizm oddaje produkty przemiany materii, a wchłania minerały
znajdujące się w wodzie. Taka kąpiel nie powinna jednak trwać wiec niż 20
minut. Solne kąpiele mają właściwości nawilżające, odżywcze, łagodzące,
tonujące stany zapalne skóry. Regularne stosowanie takich kąpieli profilaktycznie
zaleca się w skórnych schorzeniach oraz zapobiega starzeniu się skóry. Ważne
jest jakie i czy w ogóle sól zawiera pierwiastki, zatem czytajmy wszelakie
informacje podane na opakowaniu. Ja od wielu już lat wybieram sól bocheńską ze
względu na jej skład oraz na niską cenę w porównaniu z solami morza martwego,
która jest bardzo droga i rzadko oryginalna.
Sól bocheńska w skrócie: Sól bocheńska stosowana do kąpieli zawiera
w swoim składzie wiele zdrowotnych pierwiastków takich jak sód, chlor, jod, brom, magnez i inne,
które wspomagają odnowę biologiczną organizmu, odżywiają i pielęgnują. Sól może
być stosowana przez alergików, ponieważ nie zawiera ona sztucznych barwników
ani dodatków, które mogą uczulać skórę. W trakcie kąpieli sól całkowicie się rozpuszcza nie zostawiając na dnie żwiru.
Jeżeli chcemy sami urozmaicać sól
w domowym zaciszu potrzebne nam będą olejki eteryczne, które lubimy oraz
apteczne witaminy E, A. Jeśli natomiast chcielibyśmy ją dodatkowo ozdobić i
wzmocnić jej zapach, a także właściwości musimy uzbroić się w cierpliwość
suszenia roślin lub po prostu zaopatrzyć się w suszarkę do warzyw/grzybów,
która zaoszczędzi nam bardzo dużo czasu.
Przygotowanie aromatycznej soli,
w tym przypadku soli o aromacie piwonio
– goździkowo – lawendowym, wzbogacona witaminą E oraz olejkami: lawendowym i
rozmarynowym.
1. Ja zazwyczaj robię 3 rodzaje
soli, które posiadają identyczne właściwości, a różnią się jedynie wizualnie:
2. Wszystkie składniki są bardzo
drobno rozkruszone, przez co zabarwienie suszu pięknie barwi również sól.
3. Susz jest delikatnie rozkruszony
przez co atrakcyjnie wygląda w szklanych opakowaniach. Nierozdrobniony susz i sól tworzą
oddzielne warstwy. Ten sposób wykonałam tylko raz i podoba mi się najmniej.
WYKONANIE:
Krok pierwszy – suszenie roślin
Obrywamy płatki piwonii oraz
goździka, rozkładamy równomiernie na dużej powierzchni papieru do pieczenia i
suszymy np. w pokoju. Czas suszenia zależy od gatunku rośliny oraz od jej
części (np. liście zazwyczaj suszą się krócej niż kwiaty) i trwa od 1 do 4
tygodni. Suszenie w suszarce tych samych roślin trwa od 1 do 6 godzin. Ważne
jest aby rośliny były suche.
Krok drugi – mieszanie
Podczas mieszania nie należy
używać metalowych narzędzi. Proporcje dobieramy sami w zależności od naszych
upodobań zapachowych, estetycznych. Do miski wsypujemy odpowiednią ilość soli
oraz rozkruszony w dłoni susz piwonii, goździka, lawendy. Wszystko mieszamy
dłonią lub drewnianą łyżką. Po dokładnym wymieszaniu soli z suszem dodajemy
kilka kropel olejku lawendowego oraz rozmarynowego (ilość zależy od
intensywności zapachu jaką chcemy uzyskać) oraz wit. E i również dokładnie
mieszamy.
Krok trzeci – przechowywanie
Mieszankę soli przenosimy do
pojemniczka/ów, w których będziemy ją przechowywać, u mnie to głównie różnego
rodzaju ozdobne słoiczki.
Krok czwarty – stosowanie
Stosować systematycznie dwa razy
w tygodniu w towarzystwie zapachowej świecy oraz dobrej książki. Pamiętajcie
tylko aby taka kąpiel była letnia i nie trwała dłużej niż 20 minut.
Uwaga: Tak przygotowaną sól można wykorzystać również w naszych szafach
zamiast pout-pourri. Sól przewiązana wstążeczką będzie również wspaniałym prezentem.
Co myślicie o takich solach?
Buziole :* :* :*
Joanna