Listonosz jakieś pół godziny temu zawitał z pudełeczkiem
GlossyBox. Dosyć późno, więc pewnie już wszyscy wiecie co mniej więcej można
znaleźć w różowym pudełeczku w listopadzie.
Oto moja wersja kosmetyków:
1) CASHMERE Utrwalająca baza pod cienie 7 g
(pełny produkt 27 zł/7 g)
Jestem bardzo zadowolona gdyż planowałam jej zakup.
2) CHLOE Woda perfumowana 5ml (230zł /30ml , 320zł /50ml , 395zł /75ml)
Bardzo się cieszę z tych perfum bo uwielbiam ich zapach.
3) GLYSKINCARE
Hydrating Eye Cream 15ml (pełny produkt
40zł /15ml)
Kolejny produkt pod oczy. Krem zmniejsza opuchliznę i cienie
pod oczami. Jestem jak najbardziej za.
4) HappyMore Skin Care HappyMore BB 5 ml (pełny produkt 203zł / 30ml)
Krem BB, który zawiera kwas hialuronowy, ekstrakt z dzikiej
róży i naturalny filtr przeciwsłoneczny.
5) Lierac Luminescence
Serum 8 ml (pełny produkt 246zł / 30ml)
Serum rozświetlające o działaniu ujednolicającym
powierzchnię i koloryt skóry. Ponadto niweluje niedoskonałości cery takie jak
przebarwienia, rozszerzone naczynka oraz utratę elastyczności.
Oczywiście moja Kita nie wytrzymała i musiałam się z nią podzielić. Kosmetyki w
ogóle ją nie interesowały, za to tasiemek oraz bibułek sobie nie odmówiła.
Mi pudełeczko listopadowe bardzo przypadło do gustu mimo, iż
nie wszystkie to kosmetyki ekskluzywne. Czy wam również kosmetyki listopada
przypadły do gustu?
Ciekawa jestem bazy pod cienie i tego serum rozświetlającego :)
OdpowiedzUsuńHa ha ha... moja Nadia dokładnie to samo robi z zawartością pudełka. Kocie wariactwo.
OdpowiedzUsuńDokładnie:) A ile szczęścia się przy tym kociego wydziela:P
OdpowiedzUsuńCałkiem całkiem ;) A kotecek jak zwykle fenomenalnie ;)
OdpowiedzUsuńCoffe♥
stylofefashion.blogspot.com
♥
Uwielbiaaam zapach Chloé! :))
OdpowiedzUsuńCiekawa zawartość :)
OdpowiedzUsuńO bardzo fajne kosmetyki:) A Kicia jaka rewelacyjna, jakie ma super skarpetki białe i różowe poduszeczki słodkie:):):) No mój kocur tez uwielbia bibułki, wstążeczki i rozpakowywanie ze mną przesyłek:D Ubaw ma zawsze po pachy, a ja mam potem masę sprzątania:D
OdpowiedzUsuńO matko zakochałam się właśnie....Twój kociak jest przecudowny :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe kosmetyki, kotka fantastyczna, mój Felek, to tylko miałczy, nie lubi pozować do zdjęć.
OdpowiedzUsuńJak widzę, tylko mi się trafił Lucky Box, szkoda, bo myślałam, że ktoś jeszcze podzieli moją radość. Co do zawartości, nie powala mnie moje pudełeczko...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
cudowne jest moim zdaniem ;) szczególnie perfum zazdroszczę
OdpowiedzUsuńPerfumki i owszem, też lubię :) Kita przynajmniej tylko tasiemki, sama muszę chować wszelki pudełka...
OdpowiedzUsuńŚliczny kocio:)
OdpowiedzUsuńJa ciągle się zastanawiam nad zamówieniem glossy boxa, zawszę coś ważniejszego się znajdzie niestety;)
Kot musi się pobawić, a co? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
śliczna kicia - mój pies też od paru miesięcy czeka na różową wstążeczkę i ma zabawę:)
OdpowiedzUsuńśliczna kicia :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej bazy z DAX, póki co męczę się z Inglotem.
uwielbiam Lierac :) chetnie testuje ich wszystkie kosmetyki :) tym razem w styczniu nie dostałam tego produktu.... ale to nic, tak czy siak glossiego opisałam bo pozytywnie mnie zaskoczył;)
OdpowiedzUsuń