Dzisiaj GlossyBox zaskoczyło, zamiast pudełeczka w marcu możecie otrzymać kosmetyczkę, którą można użyć na wiele sposobów. A zdecydowanie wolę pudełeczka, które w ich wykonaniu są naprawdę przepiękne.
Jesteście tak samo ciekawi jak ja co jest w marcowej kosmetyczce?
GlossyBox oprócz kosmetyczki, mini przewodnika po światowych trendach (szczerze mówiąc nie wiem po co) oraz vouchera obdarowuje nas 5 produktami:
1) Jelly Pong Pong Błyszczyk w kredce (pełny produkt; 60 zł / 2,5 g)
Piękna głęboka czerwień. Ja mam swoje pomadki, które w zupełności mi wystarczają, ponadto źle czuję się w takiej czerwieni. Hmm… macie ochotę na rozdanie?
2) Lierac Płyn micelarny 50 ml (65 zł / 200 ml)
Jestem bardzo ciekawa czy pobije mój ulubiony płyn micelarny z Biodermy.
3) ARTEGO Preparat odbudowujący włosy z kreatyną 8 ml (139,90 zł / 16x8 ml)
Ogromnie się cieszę, że będę mogła wypróbować płynna kreatynę.
4) Clarena Dermonaprawczy krem z witaminą U 30 ml (84 zł / 50ml)
Moja skóra bardzo lubi produkty tej firmy, dlatego są bardzo mile widziane w pudełeczkach GB.
5) Loccitane Relaksujące mleczko do ciała 50 ml (95 zł / 250 ml)
Relaks? Jestem na tak.
Co myślicie o marcowej kosmetyczce GB?
Błyszczyk w kredce bardzo mi sie podoba :) Tylko podobno jest dość twardy.
OdpowiedzUsuńfajna te kredeczka do ust :)
OdpowiedzUsuńBłyszczyk jest super a kosmetyczka rzeczywiście gorsza od pudełka :)
OdpowiedzUsuńJa jestem baaardzo zadowolona :). Kremy Clareny są świetne, coś do demakijażu zawsze się przyda, a ołóweczek dostałam w kolorze pink :). Kosmetyczka też znajdzie swoje zastosowanie :))).
OdpowiedzUsuńciekawy box nie pwoiem ze nie ;)) chcialabym zbey i do mnie jakis przyszedl kiedys ;D
OdpowiedzUsuńChyba jesteś zadowolona z zawartości?
OdpowiedzUsuńJa jakos nie mogę dozbierać punktów.
mi w sumie najbardziej podoba się błyszczyk w kredce ;) no i nie pogardziłabym tym preparatem odbudowującym włosy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo udane pudelko. :)
OdpowiedzUsuńJa mam wersję z żelem Anatomicals ;) A ogólnie całe pudełeczko bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i z przyjemnością obserwuję ;)
bardzo mi się w tym miesiącu podoba :) najbardziej przypadła mi do gustu wersja którą miała szusz z masełkiem z TBS i różowym błyszczykiem :)
OdpowiedzUsuńjeśli masz ochotę zapraszam Cię do odwiedzenia mojego początkującego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli mnie odwiedzisz, byłabym wdzięczna za wszelkie uwagi ponieważ dopiero uczę się blogowania :))
www.whitemakeup.blogspot.com
jakoś nie przemawia do mnie idea boxów :/
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej keratyny
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej zainteresowało mazidło do ust - piękna czerwień :)
OdpowiedzUsuń