Google+ Facebook Pinterest

26 maj 2013


W dniu 25 maja br. odbyło się spotkanie, na które zostałam zaproszona przez dwie wspaniałe organizatorki: Agnieszkę i Ewelinę. Spotkanie było z nutką tajemniczości – nie wiadomo było kto będzie i co będzie się działo ale każda z nas wiedziała kiedy, o której i gdzie ma podążać z uśmiechem na twarzy. Wszystkie dziewczyny przybyły piękne, uśmiechnięte, a przecież uśmiech rodzi kolejny uśmiech i tak oto w gronie serdecznych, radosnych twarzy spędziłam część mojej soboty. 




 

Spotkanie odbyło się w restauracji Orient Express, gdzie na uczestniczki spotkania czekał kolorowo zastawiony stół pysznościami. Wszystko pięknie zorganizowane zarówno przez nasze blogerowe dwie kobietki jak i przez ekipę restauracji. Na spotkanie przybyły również dwie przesympatyczne Panie, które przybliżyły nam produkty firm: L'Biotica, Handmade Cosmetics. 

 


 



Podarków od firm było bardzo dużo i nawet moja Kita była nimi mocno zaciekawiona.

 






 Aż w końcu wybrała jedną z ulotek, której wcale nie chciała oddać.


 Ja bawiłam się świetnie tej soboty i żałuję jedynie, że nie udało mi się z każdym porozmawiać tak długo jak bym chciała. Dziękuję bardzo organizatorkom spotkania, które spisały się na medal, złoty medal.

Categories:

22 komentarze:

  1. Spotkanie było bardzo udane :) A Twoja kicia wyraźnie zainteresowała się nowymi nabytkami w domu, śliczna jest :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o proszę, nawet kotkę ciągnie do kosmetyków - kto z kim przystaje... ;)
    spotkanie było super! do następnego :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki dziewczyny za tak udany dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale mieliście fajne spotkanie, i ile prezentów, tylko pozazdrościć.
    A kicia jest genialna ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne zdjęcia. Cieszę się że w=spędziłyście miło razem czas.
    Super paczuszki. pokażesz nam co w nich było ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Super że udało nam się spotkać, mam nadzieję że niedługo powtórzymy nasze spotkanie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moj kot to samo - zaglądała do każdej reklamóweczki i głośno miałczała pytając "a co mi przyniosłaś?" :D Ostatecznie zjadła jakąś ulotkę, pogryzła tekturowe opakowanie i poszła spać:)
    Spotkanie wspaniałe;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kita przebija wszystko ;)!

    OdpowiedzUsuń
  9. jaka słodka kicia :DDD u mnie największe zainteresowanie było oczywiście u córci- wszystkiego chciała próbować od razu ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super spotkanie, tylko pozazdrościć pysznych przekąsek, no i nowej zdobytej wiedzy.

    OdpowiedzUsuń
  11. "Czy to futro mnie pogrubia" - Kociczka jest wspaniała :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdecydowanie nie pogrubia jej to futro :)))
    Ja Gustawa odseparowałam od kosmetyków bo zaczęłam podejrzewać go o pierwszy stopień zniewieścienia kociego, wszędzie się kręci gdzie mazidła zobaczy ;]

    Asiu, strasznie się cieszę, że na spotkaniu udało nam się choć trochę porozmawiać, w końcu zapoznałysmy się i teraz już wiem, ze bardzo chcę utrzymywać tą znajomość :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny blog :)) i widać, że spotkanie się udało.

    OdpowiedzUsuń