Każdy z używanych
przez nas produktów kolorówki wcześniej czy później wchodzi w etap tzw. denka. Często
jest tak, iż wydobycie kosmetyku z opakowania w jego końcowej fazie jest
trudne, pracochłonne i mało przyjemne. Nie chcemy jednak wyrzucać takiego
kosmetyku, w szczególności tych które przypadły nam do gustu. Kosmetyki w
kamieniu można naprawić sprawiając, iż ich aplikacja będzie nadal przyjemna.
Potrzebujemy kosmetyk, który chcemy naprawić,
spirytus/alkohol, patyczek, chusteczkę i troszkę czasu. Kosmetyk
rozdrabniamy patyczkiem i wlewamy odrobinę spirytusu/alkoholu, mieszamy, aż
produkt nabierze konsystencji gęstego błotka. Teraz nadajemy mu kształt
dociskając chusteczką i wygładzając jego powierzchnię palcami lub innym
przedmiotem w podobnych rozmiarach co nasz produkt. Zostawiamy do wyschnięcia i
gotowe.
W ten sposób możemy
naprawić nie tylko produkty, w których ukazało się denko ale również produkty
uszkodzone czy rozsypane.
Typ sposobem możemy
naprawić puder, bronzer, róż, cienie czy rozświetlacz, które w pierwotnej
formie było w kamieniu.
Robiłam tak z rozsypanym cieniem i ten patent jest genialny:) wyszedł jak nowy:)
OdpowiedzUsuńkiedyś jak jeszcze nie znałam tego sposobu to prawie się popłakałam jak spadł mi nowiuśki puder w kamieniu i strasznie sie pokruszył :P
OdpowiedzUsuńJa tak naprawiałam cień, tylko raz chyba go za mocno przygniotłam bo jak spirytus odparował to był za twardy...
OdpowiedzUsuńwow ale fajny pomysł ♥
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o takim patencie :)
OdpowiedzUsuńKasia to bardzo dobry sposób:)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry patent !
OdpowiedzUsuńJeżeli tylko moja kolorówka będzie potrzebowała naprawy to już wiem co zrobić :)
OdpowiedzUsuńAsiu, widzimy się na kolejnym spotkaniu ;]
Super sposób:)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis , na pewno się przyda :)
OdpowiedzUsuń*na pewno skorzystam ;p
OdpowiedzUsuńŚwietny patent, będę próbować, bo mam pecha do spadających na płytki pudrów.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie 'naprawiałam'...
OdpowiedzUsuńświetne i bardzo pomocne ;)
OdpowiedzUsuńwow genialne! na pewno skorzystam z tego pomysłu!
OdpowiedzUsuńdzieki!
Super wpis :) Naprawdę przydatny :D
OdpowiedzUsuńTaka prosta sprawa z tym naprawianiem, a żadna z nas na to nie wpadła... no extra!!!
OdpowiedzUsuńWOW:) powiem króko:D
OdpowiedzUsuńja kiedyś wyrzuciłam prawie cały puder, który uległ takiemu uszkodzeniu :( później jak zobaczyłam ten sposób to długo byłam na siebie zła :P
OdpowiedzUsuń