Przedstawiam
wam tabletkę, którą absolutnie się nie łyka. Prezentowana tabletka to
innowacyjna forma maseczki do twarzy, po którą ostatnio często sięgam. Tabletkę
wystarczy umieścić w kieliszku wypełnionym do połowy wodą i poczekać chwilę, a
gdy się tabletka napęcznieje i przestanie już przypominać tabletkę, nałożyć na
twarz.
Taka forma
maseczki ma ogromne plusy, ponieważ za każdym razem jesteśmy w stanie stworzyć
inna maskę. Podstawowa wersja to 15 ml hydrolatu/toniku,
w którym zanurzamy tabletkę. Ja jednak nie byłabym sobą jakbym pozostała
tylko przy wersji podstawowej. Poniżej podaję swoje przepisy, które może komuś
będą pomocne.
Tabletka nawilżająca
(migdałowa):
- tabletkowa
maseczka
- hydrolat
migdałowy
- kropla kwasu
hialuronowego
- 2 krople
olejku migdałowego
Tabletka nawilżająca spirulinowa:
- tabletkowa maseczka
- hydrolat o właściwościach
nawilżających, np. migdałowy
- spirulina
- kropla kwasu hialuronowego
- 2 krople olejku, np. migdałowy,
arganowy, makadamia.
Tabletka antystresowa na
wieczór (lawendowa):
- tabletkowa maseczka
- hydrolat lawendowy
- kropla kwasu hialuronowego
- 2 krople olejku lawendowego
- 1 kropla olejku, np. migdałowy,
arganowy, makadamia.
Tabletka odżywiająco-natłuszczająca:
- tabletkowa maseczka
- hydrolat o właściwościach
nawilżających, np. migdałowy
- masło shea lub olejku
kokosowego
- kropla kwasu hialuronowego
- 2 krople olejku, np. migdałowy,
arganowy, makadamia.
Tabletka odżywiająco-natłuszczająca:
- tabletkowa maseczka
- mleko
- 2 krople olejku, np. migdałowy,
arganowy, makadamia.
Tabletka na naczynka:
- tabletkowa maseczka
- hydrolat o właściwościach
kojących naczynka,
- pół tabletki wit. C
- kropla kwasu hialuronowego
- 2 krople olejku, np. migdałowy,
arganowy, makadamia
- opcjonalnie 2 krople serum na
naczynka.
Przed
nałożeniem „tabletki” oczyszczamy twarz w taki sposób jak przed każda inna
maseczką oraz nakładamy odpowiednie serum w zależności od posiadanej cery lub
zbliżonej do działania zrobionej przez nas tabletkowej maseczki.
Maseczkę
trzymamy na twarzy około 15 minut i po upływie tego czasu ściągamy i wykonujemy
delikatny masaż twarzy, co spowoduje wchłoniecie pozostałych składników. Przy
tabletkach z dodatkiem składników natłuszczających twarz można przetrzeć
hydrolitem lub delikatnym tonikiem.
Używałyście
takiej maseczki? Macie swoje ulubione przepisy na tabletkowe maseczki?
Nie wiedziałam że takie coś istnieje :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę;D
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę takie cudo! :) będę musiała się chyba za tą maseczką rozejrzeć ;p
OdpowiedzUsuńFajne :)! Gdzie się takie kupuje???
OdpowiedzUsuńGdzieś tam kiedyś widziałam ale nigdy nie miałam okazji stosować :) fajna sprawa...
OdpowiedzUsuńW takiej formie miałam chusteczki higieniczne :) Zabawne i ciekawe...
OdpowiedzUsuńnigdy jeszcze takiej nie miałam, a przyznam, że mam na nie ochotę :D
OdpowiedzUsuńa niech mnie piorun! takiej cudaśnej maseczki, to jeszcze nie miałam :D
OdpowiedzUsuńAle fajne, nie wiedziałam, że istnieją takie tabletki ;]
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o tym słyszę, a więc tym bardziej mnie to zaciekawiło ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe, muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam do tej pory o takiej formie maseczki-ciekawe.
OdpowiedzUsuńO ja cię ! Nigdy nie słyszałam o takiej formie maseczki:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie zamówić te maseczki :) Planuję moczyć je w esencjach depigmentacyjnych :)
OdpowiedzUsuńkochana bardzo cię proszę o wstawienie naszego(Twojego) baneru u siebie bo mam nadzieję że będziesz z nami 26 :)
OdpowiedzUsuńCzego to ludzie nie wymyślą, myślałem, że to te magiczne chusteczki.
OdpowiedzUsuńmaseczka to fajna sprawa :) ale te Twoje kosmetyki z zsk mnie interesują :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam jeszcze o tym ale Świetny blog.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na tuerica.blogspot.com oraz do obserwowanych :) Ja napewno tu jeszcze zajrze :))
Pozdrawiam
ale odjazd:D muszę ją kupić
OdpowiedzUsuńja ja mam gdzies w moich zakamrkach ale kurcze nie mam pojecia jak mam jejuzyc ;D i szcezrze przyznam ze dalej nie wiem ;o
OdpowiedzUsuńAle fajny gadżet :)
OdpowiedzUsuńpierwsze słyszę o takim cudenku;)
OdpowiedzUsuńmuszę koniecznie wyprobowac!;)
obserwujemy?
Właśnie Cię wynalazłam na liście blogerek na spotkanie blogerskie - w końcu będzie nam dane poznać się :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę takie coś ;)
OdpowiedzUsuńWidać mało jeszcze o kosmetykach wiem;p