Google+ Facebook Pinterest

12 lis 2012

Posted by Unknown Posted on 10:58 | 21 comments

Lawendowe poduszeczki

Zapachy, ahh… zapachy, czy któraś kobieta nie lubi pachnideł? Lubimy wąchać, psikać, testować i lubimy aby nasz ulubiony zapach został przy nas na dłużej. Jednym z ulubionych zapachów kobiet jest lawenda, której olejek wykorzystywany jest do przeróżnych perfum. Ja należę do grupy właśnie tych kobiet, które przepadają za zapachem lawendy zarówno jako nuty zapachowej w perfumach jak i za zapachem wypełniającym pomieszczenie. Aby dodać wnętrzu nieco lawendowego charakteru zapalam świece czy kadzidełka o tym zapachu ale również robię różnego rozmiaru poduszeczki z lawendowym środkiem.


Poduszeczki skrywam m.in. wśród bielizny, szafie, szafce na buty, a najmniejsza z nich trafia do mojej torebki.


Do poduszeczek widocznych na zdjęciach wykorzystałam siatkę/reklamówkę z bawełny, którą otrzymałam na jednym ze spotkań, w którym były materiały promocyjne. Gdy tylko mi ją wręczono od razu wiedziałam do czego ją wykorzystam. Oczywiście poduszeczki można zrobić z każdego bawełnianego materiału, który nam zalega.
Do poduszeczek potrzeba tak jak wspomniałam wyżej materiału (ważne aby była bawełniana lub lniana), nasion lawendy, tasiemki lub sznurka, maszyny do szycia lub po prostu igły z nitką, nożyczek i olejku lawendowego, który podkreśli jeszcze bardziej zapach lawendy, ale nie jest on konieczny. Ponadto jeśli chcemy dodatkowo ozdobić pachnące poduszeczki należy przygotować kolorowe wstążeczki, niteczki, koraliczki itp.


Aby spotęgować zapach lawendy do wypełnionych poduszeczek dodajemy kilka kropel olejku lawendowego. Zamiast niego można również dodać innego olejku, niektóre połączenie zapachów może być naprawdę interesujące.


Myślę, że to świetny sposób na dodanie charakteru naszemu wnętrzu, a przy tym jest naturalny i nie obciąży zbytnio naszej kieszeni. Ponadto zapach lawendy ma działanie uspokajające, a zatem dodatkowa korzyść w naszym zabieganym i nie raz stresującym życiu.

Taki woreczek wystarczy zrobić raz i co pół roku wymieniać niebieski, pachnący wkład oraz ewentualnie dodawać kilka kropel olejku lawendowego. Zarówno olejek jak i nasiona lawendy można kupić w Biochemii Urody czy na allegro.

Czy lubicie zapach lawendy? Stosujecie podobną metodę?
Categories: , , ,

21 komentarzy:

  1. Bardzo fajna sprawa:) Bardzo lubię tego typu pachnidełka:) Tylko ja zawsze kupowałam gotowe:)A gdzie można dostać nasiona lawendy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Za lawendą średnio przepadam :( ale pomysł i wykonanie piękne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Olejek i nasiona ja kupuję na stronie Biochemia urody, ale widziałam je również na allegro.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapach lawendy jest dla mnie ciut przytłaczający ale ogólnie pomysł bajeczny! Moi rodzice zawsze kupują jakieś pachnidła do domu więc może zaproponuje im właśnie Twój sposób:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł :) słyszałam gdzieś, że zapach lawendy odstrasza mole :D fajnie trzymać takie małe cuda w szafie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. pięknie wygladają i na pewno świetnie pachną :) ja lubię kłaść takie pachnidełka w różne miejsca w domu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. A co to, Myszunia chora? Zdrowiej szybciutko! Czuję tę lawendę z daleka:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały pomysł - super woreczki :) ewa

    OdpowiedzUsuń
  9. genialny pomysł chyba i ja skorzystam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też uwielbiam lawendę muszę kiedyś takie woreczki zrobić siateczkę już mam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam sól lawendową w saszetkach. Chciałabym w wolnej chwili coś też uszyć:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawe to na pewno znalazłoby to miejsce w mojej szafie ;)
    Coffe♥


    stylofefashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. ale cudeńka - ślicznie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja uwielbiam lawendę, w tym roku jeszcze nie zamawiałam, ale zwykle robie to przez allegro.
    Zapraszam do siebie na rozdanie i nie tylko ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam kilka takich woreczków i jestem z nich bardzo zadowolona. Sama nigdy nie potrafiłabym nic takiego zrobić, mam dwie lewe łapki...

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam zamiar kiedyś uszyć takie woreczki i chyba czas się za to zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
  17. To może być dobry pomysł na prezent mikołajkowy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale musi pięknie pachnieć. Lawendę po prostu kocham :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pamiętam, jak taki woreczek z lawendą uszyła mi moja ciocia. Strasznie się ucieszyłam na takie cudeńko. Położyłam go pod poduszkę i miałam rewelacyjne,spokojne sny:)

    OdpowiedzUsuń