Google+ Facebook Pinterest

22 sie 2013


Witajcie
Przedstawiam wam maseczkę, która moim zdaniem jest idealna na ciepłe dni. Przeznaczona jest ona do cery tłustej, trądzikowej, jednak w gorące dni jest świetna do każdego rodzaju skóry ze względu na jej odświeżenie i chłód jaki czujemy na skórze. 


Za 56,7 g maseczki zapłacimy około 13 złotych (już z przesyłką), niestety trzeba zamawiać ją przez Internet ponieważ nie widziałam jej w żadnym kosmetycznym sklepie. 


Produkt ma ciężką konsystencję coś w rodzaju zbitej pasty, a zatem do aplikacji najlepiej posłużą nam własne palce. Rozsmarowany produkt na twarzy daję wspaniałe uczucie chłodu i przepiękny zapach miętowej pasty do zębów. Dla mnie również ważny jest fakt, iż produkt nie jest testowany na zwierzętach.





Skład tak jak lubię, jest krótki i w większości zawiera przydatne dla naszej skóry składniki:

Water - woda

Kaolin (Glinka biała, Glinka porcelanowa) – wypełniacz kosmetyczny pochodzenia naturalnego. Zawiera on w sobie wiele mikroelementów (głównie krzem, glin, żelazo, magnez, cynk i wapń) oraz sole mineralne,

Bentonite (krzemian glinu) – zagęstnik,

Glycerin (Gliceryna ) - wiąże wodę w skórze i ułatwia przenikanie innych substancji do skóry. Jest substancją wchodzącą w skład naturalnego czynnika nawilżającego, sprawia, że skóra jest miękka, elastyczna i gładka,

Zinc Oxide (tlenek cynku, biel cynkowa) - W kosmetykach kolorowych stosowany jako biały pigment i wypełniacz. Stosowany również w kosmetykach do cery tłustej i trądzikowej jako substancja matująca,

Propylene Glycol – nietoksyczny alkohol, który ma wpływa na konsystencję i trwałość kosmetyku. Dzięki niemu substancja czynna przenika w głąb skóry. Posiada również właściwości nawilżające,

Sulfur (siarka) Przy zewnętrznym zastosowaniu siarka działa keratolitycznie (złuszczająco), odkażająco, przeciwłojotokowo i przeciwzaskórnikowo. Oczyszcza pory, poprawia krążenie krwi w skórze. Siarka usuwa również plamy wątrobowe i polekowe, ponadto piegi,

Chromium Oxide Greens – naturalny pigment zielony,

Fragrance (Parfum) – aromat,

Phenoxyethanol (Fenoksyetanol) – konserwant,

Methylparaben – konserwant.



Po zaaplikowaniu na twarz produkt zachowuje się jak typowa maseczka glinkowa (na drugim miejscu składu występuje kaolin) i po 10 – 15 minutach na twarzy mamy zielonkawo – szarą pachnącą świeżością popękaną skorupę. Od nałożenia aż do zmycia zapach mięty się nie ulatnia i przez ten cały czas ją czujemy. 



Usuwanie maseczki z twarzy nie stanowi problemu i z łatwością pozbędziemy się jej za pomocą palców, ja jednak do zmywania maseczek używam gąbeczki koniac, którą również szczerze wam polecam.

Skóra twarzy po usunięciu maseczki wydaje się być oczyszczona jak po peelingu, a przy tym miękka w dotyku, wygładzona, lekko ujędrniona i nawilżona. Ponadto w ciepłe dni daje cudowne ochłodzenie skóry. Uważam, że ta maseczka nadaje się do każdego rodzaju skóry, a dzięki białej glince również do wrażliwej.

Ja jestem zakochana w tej maseczce i kończę już swoje pierwsze opakowanie, które u mnie starczyło na okres dwóch lat. Oczywiście nie będzie to moje ostatnie opakowanie. 

 
Testowałyście? Lubicie ochłodzenie w maseczkach?

Buziaki:*:*:*
Joanna

 

14 komentarzy:

  1. uwielbiam produkty,które chłodzą,albo rozgrzewają;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam ale to chłodzenie kusi przynajmniej na te upały co ostatnio przechodziliśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Joasiu, a gdzie ją kupujesz?
    Czasem nie chce mi się rozrabiać glinek i wtedy chętnie sięgam po gotowe maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. marki nie znam,ale maseczka wydaje się ciekawa, idealna na upały:) apropo's maseczek zaprosiłam Cię do akcji "Szukamy maseczki idealnej" Więcej info na moim blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. nigdy nie miałam chłodzącej maseczki! mega! już wiem jaki będzie mój kolejny zakup!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja mam cerę wrażliwą i możliwe, że maseczka by była ok.. ale na pewno nie mogłabym dopuścić aby zaschła na skorupę. takie maseczki powinno się spryskiwać wodą w trakcie, żeby nie wysychały. jest to też sposób na przedłużenie ich działania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadza się ale czasami nie ma się jak spryskiwać:)

      Usuń
  7. pierwszy raz widzę taką maseczkę :) wygląda ciekawie :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Również pierwszy raz ją widzę,ale wydaje się być ciekawa..Tylko szkoda,ze trzeba zamawiać ją przez internet,ale jak za 13 zł - nie jest źle :D

    Obserwuję i zapraszam na świeżutką notę :

    http://vanilliapl.blogspot.com/

    XOXO

    OdpowiedzUsuń