Przedstawiam wam produkty, które
zużyłam podczas dwóch wakacyjnych miesięcy.
Wygładzające masło do ciała BeBeauty
Piękny ale ciężki zapach,
konsystencja zbita i ciężka ale szybko się wchłania. Zapach długo utrzymuje sie
na skórze. Masełko używałam na noc 2
razy w tygodniu na opaloną skórę w celu jej natłuszczenia i świetnie się w
takiej roli sprawdziło. Powrócę do niego w okresie jesienno-zimowym o ile ukaże
sie w Biedronce. Cena około 11 złotych.
Bioderma
Mój nr jeden wśród miceli. Nie
pamiętam, które to już moje zużyte opakowanie. Micel niemal idealny. Więcej
możecie przeczytać w poście (klik),
w którym porównywałam go do micela z Biedronki. Jeśli jesteście zainteresowane
to sprawdzajcie w aptekach, ja często czekam na promocje gdzie 2 opakowania 250
ml kosztują 46 złotych.
Bebeauty Płyn micelarny
Zużyłam do końca i na tym
opakowaniu poprzestanę. Za każdym razem podrażniaj skórę wokół oczu. To dobry i
tani micel ale nie nadaje sie u mnie zupełnie do zmywania makijażu oczu. Więcej w poście tutaj.
Iwostin Capillin Krem na naczynka na noc
Ileż to ja sie namęczyłam z tym
kremem. Ten krem nie zrobił zupełnie nic z moimi naczynkami a w dodatku
nawilżenie ma znikome. Więcej nie spojrzę w jego kierunku i ogromnie się
cieszę, że nasz przygodna się skończyła. I mam tu do was pytanie: czy znacie
dobry krem na naczynka, który również nawilża skórę?
Hydrating Eye Cream Krem pod oczy
Krem ma lekką formułę, idealna na
ciepłe dni. Szybko się wchłania i dość dobrze nawilża. W przyszłe lato pomyślę
o nim o ile nie znajdę wcześniej czegoś innego. Produkt godny polecenia.
Bebeauty Zmywacz do paznokci z aloesem kokosowym i gliceryną
Zmywacz w bardzo poręcznym i
nietypowym opakowaniu. Jedno opakowanie zużyłam, zostało jeszcze jedno i na tym
koniec. Zapach niestety jest intensywny i duszący. Podczas zmywania paznokci
zapach zmywacza jest wyczuwalny niemal w całym mieszkaniu.
Biały Jeleń Żele pod prysznic
Uwielbiam te żele za ich gęstą
konsystencje, za ich zapachy, za ich wydajność, za to, że nie wysuszają skóry.
Mój zapachowy faworyt to babka lancetowata połączona z dzika jabłonią. Zdecydowanie
pojawi się u mnie pod prysznicem nie
jedno opakowanie i nie dwa.
Orginal Source Czekoladowo-miętowy płyn do kąpieli
Płyn do kąpieli o zapachu
czekolady połączonej z miętą. Gęsty, wystarczy odrobina a zapach unosi się po
całej łazience. Jest on bardziej czekoladowy a mięta bardzo delikatnie
wyczuwalna. Mój faworyt wśród płynów do kąpieli i mimo, że wolę sole to na
pewno zakupię ten produkt ponownie.
Avon Solutions Serum antycelloulitowe
Produkt świeżo, lekko słodko
pachnie, delikatnie nawilża i na tym zalety się kończą. Z cellulitem nie robi
zupełnie nic. Jak na taką lekką formułę długo się wchłania. Od połowy opakowania
używałam do całego ciała ze względu na jego zapach.
LaRoche-Posay Lipikar Syndet Żel-krem do mycia twarzy i ciała przeciw
podrażnieniom
Mój faworyt do mycia twarzy.
Myślę o osobnej recenzji tego produktu. Nie podrażnia, nawilża, dostosowany do
wrażliwej i suchej skóry, nie zawiera mydła i parabenów. Kosztuje sporo (około
70 złotych) ale jest bardzo wydajny. Mi starcza na mniej więcej 9 miesięcy
używania. To już moje drugie opakowanie, a trzecie już czeka na półce
łazienkowej.
Rimmel Match Perfection
Żelowy podkład (nr 103 True ivory)
Świetny żelowy podkład, średnio kryjący,
nie wysusza, nie zapycha, wydajny mimo, że szklane opakowanie zawiera jedynie
18 ml. Moja skóra bardzo polubiła ten podkład i bardzo zasmucił mnie fakt, że
na sklepowych półeczkach już nie występuje. Czy wiecie coś na ten temat?
Wycofany czy zmieniają szatę? Jak go zobaczycie sklepach koniecznie dajcie mi
znać.
Tołpa Nawilżające serum odprężające
Serum ma żelowo – kremową konsystencję,
która szybko się wchłania o działaniu średnio nawilżającym. Nie podrażnia, nie
uczula. Opakowanie z pipetką ułatwia aplikację. Serum godne polecenia. Jedyny
minus to jego słaba wydajność.
Tusz do rzęs Yves
Rocher Sexy Pulp
Najlepszy tusz jaki miałam,
pisałam o nim w jednym z postów (klik). Zdecydowanie nie jest to moje ostatnie
opakowanie ale na chwilę obecną muszę wykończyć te które posiadam.
PRÓBKI
Yasumi Topaz Glamur - peeling do ciała
Peeling jak peeling tyle, że mało
wydajny i o zapachu pomarańczy, za czym ja nie przepadam. Po kąpieli na skórze
zostaje lekko tłusty film. U mnie juz nie zagości ze względu m.in. na zapach.
Loccitanekrem do rąk
Nieziemski zapach lawendy na
słodko. Ciężki krem idealny dla bardzo suchej, odwodnionej lub spalonej słońcem
skóry rąk. Moja próbka 10 ml się skończyła i teraz marzy mi się na zimie pełne opakowanie.
Bardzo dobrze natłuszcza skórę, nawilża, a przy tym obłędnie pachnie lawendą.
Santaverde Krem do twarzy z czystego aloesu
Zużyłam dwie próbki 5 ml i już
wpisałam ten krem na listę kremów do kupna. Krem po prostu rewelacja. Świetnie
nawilża i koi co można odczuć zaraz po zastosowaniu. Nie podrażnia i nie uczula,
szybko się wchłania. W składzie na pierwszym miejscu występuje aloes. Myślę o
napisaniu recenzji jednak już po jego zakupie i użyciu przez dłuższy czas.
Handmade Cosmetics
Krem nawilżający
Próbka 5 ml. Kolejny bardzo dobry krem,
który również wpisałam na listę kremów do zakupu. Delikatnie pachnie lawendą, dobrze
natłuszcza, nawilża jednak nie wchłania się tak szybko jak Santaverde.
Używałyście tych produktów? Macie podobne zdanie?
ładne denko. Ja używałam tego płynu z BeBeauty , wszystko ok , tylko , ze nie zmywał mi maskary ( a nie była wodoodporna).
OdpowiedzUsuńduże to Twoje denko:)
OdpowiedzUsuńgratuluję zużyć, ja za miesiąc robię zbiorcze denko
OdpowiedzUsuńDużo tego, gratki :)
OdpowiedzUsuńspore denko i bardzo ciekawe produkty, mam z tego tylko zmywacz i micela z bebeauty:)
OdpowiedzUsuńpłyn micelarny i zmywacz z Biedronki na stałe goszczą w mojej łazience, peeling Yasumi również używałam, a aloesowy krem czeka w kolejce na zużycie.
OdpowiedzUsuńpokaźne denko, miałam tylko zmywacz i nie polubiliśmy sie ;D
OdpowiedzUsuńJa lubię micel z BB. Masełek u mnie nie było, a przeszukałam kilka Biedronek ;c
OdpowiedzUsuńwłaśnie w niektórych je widziałam a w niektórych nawet o nich nie wiedzą. Dziwne prawda?
UsuńJa miałam płyny micelarne i zmywam do paznokci z tego co przedstawiłaś powyżej ;). Sporo zużyłaś ;].
OdpowiedzUsuńwłaściwie wszystkie produkty używałam kilka dobrych miesięcy:)a tak jakoś wyszło, że pokończyły się mniej więcej w tych samym miesiącu:)
UsuńA mnie ciekawią żele Biały jeleń faktem jest że je widziałam w drogerii ale jakoś mnie nie skusiły ale może jednak warto :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię płyn z Biedronki, miałam też Biodermę, ale szkoda mi na nią pieniędzy. Krem z Iwostinu również mnie nie powalił na kolana. I mam też serum z Avon, uwielbiam ten zapach, szkoda tylko, że tak długo się wchłania. Ale używam, bo pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńPachnie przepięknie ale na cellilit nie działa w ogóle niestety
Usuńteż miałam ten balsam z Avonu, straszny bubel! jego wydajność to po prostu żart, zero efektów również :) dobrze, że nie był drogi to nie byłam zła, że go kupiłam :P
OdpowiedzUsuńdużo produktów z tego denka wygląda super, nigdy o nich nie słyszałam, muszę posprawdzać jak z dostępnoscia w UK :)
fajne recenzje, będę wracać :* czekam na recenzję tego kremu z aloesem:) obserwuję :*